Forum Sakura no Ki
Podlaskie Stowarzyszenie Miłośników Anime i Manga "Sakura no Ki"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Węgielkon 2009

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sakura no Ki Strona Główna -> REC~enzje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cegla
Prezes Klubu (ret.)



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Mońki

PostWysłany: Pon 1:01, 26 Paź 2009    Temat postu: Węgielkon 2009

WĘGIELKON - recencja

W zimny, deszczowy dzień udało mi się dotrzeć na teren imprezy, całe szczęście, że ze znajomymi, bo sama nigdy bym nie trafiła na teren ukrytych bunkrów, gdzie dostępu strzegł pies i znak „STOP-wstęp wzbroniony”.

Po dotarciu na miejsce moim oczom ukazał się obraz gorszy, niż tego oczekiwałam. O ile wieloletnie, zniszczone, betonowe bunkry nadają się świetnie na koncerty death metalowe, lub na składy amunicji w czasie wojny, to jednak nijak mają się do organizacji imprez masowych, zwłaszcza zimą. Nie powiem, klimat był niezapomniany – zimno bardziej przeszywało człowieka, niż gdyby był w dupie Syberii. Obiecane grzałki, grzejniki czy co tam jeszcze, owszem były… w liczbie jednej butli gazowej z mini grzałką (od Zinka). Ogólnie przy temperaturze na dworze 2-4 oC w środku było ok. -2 oC. Cóż, gdyby była w środku masa ludzi, dałoby się to zapewne wytrzymać, problem w tym, że 80% mangowców, która tam się pojawiła, wychodziła po około 5 minutach i nie wracała. Pozostali jedynie najtwardsi, desperaci, lub ci, którzy tam być musieli. Lecz nie tyczy się to jedynie mangowców. Fantaści również nie dopisali, a najwięcej osób tłoczyło się zwykle przy DDRze i PS3. Czy jednak jedynie zimno było powodem małego zainteresowania? Myślę, iż do tego faktu przyczyniło się również to, że we wszystkich pomieszczeniach nie było praktycznego ŻADNEGO miejsca do siedzenie. Kilku szczęściarzy, którzy zdołali zdobyć kilka miejsc siedzących w rogu sali, nie chciało z nich schodzić, słusznie zresztą, bo po sekundzie były zajmowane. Nawet o zgrozo, przy PS3 trzeba było grać na stojąco. Brakowało też ogólnie stołów, których miało być w pierwotnych założeniach podobno 80 O_O! (było mniej niż 20 ławek). Jedynym sensownym wyjściem było „siądnięcie” w „panelówce”, będacej kawałkiem sali odgrodzonym dyktami i kartonami… Tam oto znajdował się dywan, lecz w samej salce nie dało się długo wytrzymać, jeśli nie chciało się zamarznąć, bo była ona nieuczęszczana i wydzielona od reszty, gdzie coś się działo (czyli np. od DDRa i atrakcji fantastycznych). Zaraz, zaraz, sala panelowa nieuczęszczana? Otóż to, w panelówce, zamiast obiecanych kilku, wyselekcjonowanych uprzednio z długiej listy, atrakcji (gdzie np.: z 5 naszych atrakcji pozostała 1) nie odbyło się przez połowę imprezy nic. Potem odbył się konkurs fantastyczny, pokaz filmu Ubika, zaplanowane atrakcje mangowe i Star Wars. Zamiast jednak dziać się wg planu, wcześniej umieszczanego na forum imprezy (jak i na naszym przez samego twórcę), atrakcje wędrowały w czasie i przestrzeni. Ogólnie już z rana wszystko przesunęło się o 3h!! do przodu, ponieważ, co ciekawe, pierwszy prowadzący nie zdążył się pojawić na swoją atrakcję, więc, zamiast dać go na koniec, przesunięto wszystko, by na niego poczekać. Tylko się potem wielce dziwiono, że na jego atrakcji nikt się nie pojawił…
Ogólnie liczba ludzi, którzy na późniejszych atrakcjach byli, nie była zbyt liczna, a im późniejsza godzina, tym osób było mniej, lecz to jest akurat normą. Nie będę się jednak wypowiadać na temat jakości atrakcji fantastycznych, bo nie jestem fantastką i nie mam pojęcia, jak się takowi bawili na wyznaczonych atrakcjach-więcej informacji należy zapewne szukać na forum imprezy [link widoczny dla zalogowanych] . Mogę za to powiedzieć sporo o atrakcjach mangowych: panelu „Czym jest manga i anime + kilka słów o Berserku” oraz konkursie wiedzy, bo w nich uczestniczyłam i nawet możecie zobaczyć moje nagranie z przebiegu panelu na Youtube (do których linki umieszczę za chwilę w następnym poście, bo się właśnie zgrywają). Kto dobrnie do końca, lub chociażby połowy nagrania, zapewne sam stwierdzi, iż na tym panelu nie można było usłyszeć żadnych nowych ani ciekawych informacji o hobby jakim jest manga i anime. I nawet przy założeniu, iż panel miał być skierowany do osób, które nie wiedzą czym jest manga, lub do mam, które miałyby przyjść na takowy panel, by się przekonać, że manga to nie „chińskiepornobajki”, dyskusja z prowadzącymi wcale nie rozjaśniła tematu ani nie wypłynęły na niej żadne prawdziwie przekonujące i nowatorskie argumenty przeciwko owej tezie. Można powiedzieć, że prowadzący się starali, lecz nie przemyśleli tak naprawdę tematu, ani tego co chcieli pokazać. Konkurs był bardziej znośny, bo graliśmy o wiele dłużej, niż mieliśmy to wyznaczone (20 minut przedłużyło się do godziny) i przeszliśmy wszystkie pytania, co było całkiem zabawne w doborowym gronie, lecz ogromne zróżnicowanie w poziomie pytań (np.: za 1 pkt było pytanie zarówno: „Bohaterem jakiego anime jest Alucard?” jak i „Kto był reżyserem filmu kinowego pierwszej serii Alchemista?”) spowodowało, że już na samym początku, przy 3 rundzie pytań, o mało co odpadliby wszyscy uczestnicy. Co więcej, pytania dotyczyły jedynie starych serii (oprócz Blecha), co mogłoby być utrudnieniem dla młodzieży, której w tej chwili mamy najwięcej w naszym fandomie. W konkursie z obiecanych 3 plakatów, nagrodą był jeden.
Jeśli chodzi o wyposażenie sal, to takowego po prostu nie było. W „panelówce” nie było na stałe podłączonego rzutnika, nagłośnienia, ani nawet laptopa czy monitora do wyświetlania slajdów czy filmików do paneli, za to do jednego wyświetlanego filmu zabrano głośniki z, uwaga, DDRa!, który został w tym czasie wyłączony na 1,5h, bo ktoś nie przywiózł kabla do drugich głośników… Nie ma to jak wyłączyć najpopularniejszą atrakcję Razz. DDR działał tylko dzięki Corithowi i Kinie, którzy przywieźli własny sprzęt. Ultrastara nie podłączono w ogóle (bo nie miano na czym?), ale za to PS3 miało ładną podstawkę!... Tak w ogóle to w planie było napisane, że będzie „Games room”. Jednej konsoli nie da się nazwać gejmsrumem, zwłaszcza, że w tej samej sali są jeszcze: DDR, Warhammer, Jenga, Warcraft i chyba Magic… Miał być też Black Market. Był, 2 stoliki, jeden z zakładkami i badgami mangowymi i koszulkami Ubika, a drugi z czyimiś mangami, talią kart i kilkoma kostkami. Ogólnie na plus, że w ogóle coś było do kupienia. Miały też być samosy od godziny 8:00, były od 18:30. Ludzie, zwłaszcza ci, którzy musieli przebywać na imprezie przez cały czas, byli wymarznięci i głodni, co nie wpływało na poprawienie klimatu całości.
Dobrym rozwiązaniem na ogrzanie była na pewno darmowa herbatka (i kawa), lecz nie było worków na śmieci, więc po terenie imprezy walało się sporo śmieci, których nikt na bieżąco nie sprzątał.
Ostatnie, co rzuciło mi się w oczy, to podejście ludzi, którzy przykładali się do tego projektu. O ile było kilka osób, którzy naprawdę coś robili, a nie tylko gadali po próżnicy, to jednak całość była zdezorganizowana, miało się wrażenie, że sami orgowie do samego końca nie wiedzieli, co chcieli zrobić i jak to będzie wyglądać, jakby czekali, że samo wszystko się zrobi albo ktoś to zrobi za nich. Część też bardzo dużo gadała, że załatwi „to czy tamto” i udawała ważnych, lecz nie zrobiła nic, lub co gorsza, tylko mąciła w organizacji samej imprezy.
Pozostaje też kwestia kasy klubowej: na co poszła? Bo na pewno nie na rzeczy z listy danej przez Michała. Lecz ironią samą w sobie jest płacenie obcemu klubowi za robienie za free atrakcji, na imprezie wymyślonej i zarządzanej odgórnie przez Blady Gród. Adamek miał szczytne cele, chciał stworzyć imprezę z prawdziwego zdarzenia, która byłaby wielotematyczna i miała ciekawe atrakcje, które wypromują kluby. Było też widać, że stara się jak może przy tej imprezie, lecz bez odpowiedniego doświadczenia, a przede wszystkim bez sprawdzonej ekipy nie należy się zabierać od razu za wielkie projekty. Doświadczenie zdobywa się stopniowo, ucząc się też na błędach innych, nie tylko na swoich. U nas w klubie pewne osoby niestety dalej tego nie rozumieją. I nie zrozumieją nigdy. Lecz ich dalsze działania przy, nie daj boże, następnej takiej imprezie, mogą przynieść nam nie tylko zszarganie imienia klubowego i wydanie bezprawnie klubowych pieniędzy, lecz również poważne konsekwencje prawne, jak np.: w przypadku, gdyby na imprezie naprawdę pojawiła się w telewizja, która by trafiła akurat na moment, jak grupa młodych osób siedząca przy stoliku, przy wszystkich otwarcie otwierała wino, lub gdyby komuś coś się stało, bo nie zostało zapewnione na owej imprezie żadne bezpieczeństwo (nie było ochrony, która MUSI BYĆ na takowych imprezach, ani nawet obiecanej apteczki…). Wtedy to już nie będzie „zdobywanie doświadczenia”.

Podsumowując, czy były na tej imprezie jakieś plusy i pozytywy? Ja niestety nie dostrzegam żadnych. Czemu tak jadę tę imprezę? Ponieważ tego zażyczyli sobie orgowie nazywając ten pseudo-festyn wymagającym mianem „konwentu”. I mimo, że z pewnymi osobami doszłam wcześniej do porozumienia i było to podnoszone na forum, że nie należy tego nazywać „konwentem”, to jednak nasz prezes jak i CAŁA ekipa z forum węglówki ciągle tego miana używała. I tak zresztą podeszłam do sprawy ulgowo, bo gdybym naprawdę miała oceniać to jako konwent, to nie starczyło by mi słów, zwłaszcza epitetów, by to wszystko opisać. Wtedy ta impreza nie reprezentowała by sobą kompletnie nic. A tak, w tym przypadku, jest po prostu ciekawostką, jak można zorganizować spotkanie kilku znajomych z różnych klubów, w trochę innej niż zazwyczaj atmosferze. Szkoda iż w tym przypadku wydając przy tym przy okazji sporo kasy nie przykładając się do za mocno do niczego, by się nie zmęczyć, jak to miało niestety miejsce co do niektórych osób.
I czego to was nauczyło moi drodzy koledzy? Tego, że się nie robi imprez na takich zasadach? Niestety, to było wiadomo już wcześniej…


Wszystkie zażalenia poproszę na forum lub na [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sakura no Ki Strona Główna -> REC~enzje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin